| Autor | Wiadomość | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Śro 21:37, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| OK! Spisałem. Robie Double-Post żeby było oddzielnie. Oto nasza historyja rodacy xD 
 Był sobotni poranek. Pewien Czarodziej i Rycerz Bolek spotkali się w kawiarni na rogu ulicy orzechowej aby (hehe) kupić konia na biegunach z takim pewnym frajerem Sosnkiem ale im się nie udało bo wszystkie wykupili, wkurzeni wyszli z kawiarni i wdepneli w świeże g...no, i zaczeli kląć do woźnicy który był niedalekoA jego kon sie pzrestraszyl i kopnol tylniom nogom niedaleko przechodzoncom staruszke i zlamal jej 5 krenguw szyjnych i prawy obojczyk. Kupa miensa(staruszka) sturlala sie ulicom w dul i wpadla do morza bo na koncu ulicy byl port a to z kolei wywołało niemałą rozrubę wśród piratów i innych co się tam kręcą  którzy zatopili własny statek bo mieli świra ale w tym czasie nasi wielcy bohaterowie dobili targu i kupili KUPILI wielkom armate ktura niezmiescila im sie w bagaznika i musieli wluc go pzrez cale miasto aż do swojej babci kartoflanki ktura mieszkala na 80 pientrze wienc musieli tom armate trochen niesc po schodach które poruszały się w dół i po ośmiu krokach ze scian buchal ogien i przypiekal nogi naszych bohateruw jedknak w polowie drogi zdecydowali ze dadzom sobie spokuj z armatom i podarujom babci kubek na mleko i wyzucili jom przez okno na pobliscki parking gdzie Zenek Mucha jarał trawke a rusiu robil kloca kolo bloku. Jak juz zeszli nadul poszli do pubu po sok z malin smierdzoncy jak sardynki więć wyszli i zrobili "kuku" jakiemuś frajerowi ktury uciek do mamusi wołając "Halleluja Bracie Siostro" I skacząc jak kaczka z poparzoną dupą więc wrócił do domu a tam Zrobił krowi placek na środku dywanu bo nie zdążył do kuchni gdzie zwykł to robić no a babce sie to nie spodobało I kazała mu to zlizać. Ale wrócmy do naszych bohaterów którzy zdążyli sie już nieźle upić wodą sodową I poderwać parę lasek które po kilku piwach Utopily sie w toalecie A bohaterowie poszli w góry. W nich spotkali jakiegoś człowieka z głową wilka, który odtąd im pomagał. Potem okazalo sie ze ten wilk to byla baba a nie facet i poszli do sondu bo ona oskarzyla ich o gwalt wiec siedzieli tam i jarali trawke gdy im sie skończyla, zagadali do gliny który ich złapał i poiedzial dawac trawke tez chcem sie nacpac cóż mieli zrobić: dali A ten się ućpał i skoczył z wodospadu na dół i popłyną do Krainy gdzie gryzą kwiatki od dołu tak więc zaczął wąchać i okazalo sie ze byl uczulony i gemba mu spuchla jak arbuz a potem eksplodowała z siłą Ultimate Explosion ale nic to ponieważ ktos piernol i wszytko wybuchlo i pozostało pełno trawki skręconej w skręty i woda w oceanie atlantyckim zamienila sie w wódke którą wypili nasi Flip i Flap. Po czym zjedli kanapki z promocji i wyssali mleko z krowich wymion na pastwisku starego McDonalda, który widząc ich przyczepionych do sutków jego ulubionej krowy wyciągnał tasaka i zadźgał krowę za wykorzystanie seksualne naszych bohaterów którzy kupowali jakieś uzbrojenie znajdując w helmie 100 ton marichuany które wypalili szybko w obawie przed przyjściem glin, które z pewnością by same wszystko wypaliły (sknery) I leżeli najarani na chodniku strzelając z kałacha do wszystkiego co sie rusza lecz to 100 ton szybko sie skonczylo wiec skoczyli do rysia (zula miejscowego) po 100 butelek święconki (wódka  ) i 50 pizdo skręda (skręt z włosów łonowych  ) wypalili, wypili i się im żygać zachciało. Poszli więc do sracze i siedzieli w czwórke na jednym kiblu przez 4 godziny dyskutując nad znaczeniem trzeciej zasady dynamiki względem swobodnego spadania kupy z dupy lecz po pewnym casie kibel sie zatkał i zalało całą okolice  Mieszkańcy schronili się w miejskich szaletach bo tylko tam było dosyć dużo miejsca  Mimo to jednak nie unikneli potopulecz nasi bohaterowie byli sprytni i pływli na skradzionj wannie lecz, nagle wanna nabrała wody więc odetkali korek  poszli na dno. Jednak dziwnym trafem znaleźli na dnie butle tlenowe. Więc ucieszeni zaczęli srać w gacie i popijać wode i zajadać rybki Jednocześnie plunonc na odrzucie pierdowym lecz nagle podplynela ruska atomowla lodz podwodna po czym odpłyneła I znowu wróciła i tak z 50 razy a potem przypłynęła i ..... odpłynęła. I tak z 50 razy a gdy im sie znudziło zanurzyli się na 50 metrów i łódz znowu przypłynęłą i odpłynęłą. I tak z 50 razy Aż reaktor atomowy wybuchl i nasi bohaterowie zrobili se grila na czyjejs twarzy a mięso wzięli z dupy biednego kapitana, a kiełbase od reszty marynazy i zrobili piwak (zamiast biwak ) i wychlali całą powódź (to jest woda z klozetu) i byli przez to strasznie zbakani więc puścili atomowego pierda i ocean spokojny zamienił sie w niespokojny a woda w bałtyku w wódke, a puszcza kampinoska w fabryke skrętów a dom bohaterów w Lachonarium  a statua wolności w wielkiego kutasa A wieża eiflla (czy tam jak to sie pisze) w wielką bagietkę którą spałaszował Uriel Ventris który akurat tamtędy przechodził I francuzi musieli sie zadowolic gumowym członkiem swojego prezydenta sterczoncym pionowo w miejscu wierzy dzieki temu babcia kartoflanka kupiła se wibrator i kilka paczek płatek kukurydzianych a zenio z pod mostu kupil se zgrzewke wódki i kilka paczek płatków kukurydzianych a dziadek kartoflanek narzarl sie przeterminowanych ciastaczek i zaczą skakać jak kangur i dupczyć wszystkie prostytutki z okolicy I krzyknął: ŁŁŁŁŁŁŁŁŁóóóó NAAAAAAAA SSSSSSOLLLLLLO I zaczął latać wokół sklepu z miotłami i skoczyl z mostu bo dziwki sie skonczyly i wpadł do wielkiego rowu mariańakiego a nasi bohaterowie palili se skręty prawą stopą na lewym jądrze z prawej strony i przez oko "szeroko zamknięte" az im sie skonczyly skręty i jądra to kupili nowe lecz jąder joz nie bylo I zrobili własne z robaków i desek surfingowych kajak na którym popłyneli na wyspe jąder Tam rozbili oboz na 'Wielkim Jadrze" znalezli laptopa i zaczeli grac w Dofusa. Szybko ich rozwalili i stracili cala energie wiec sie wkurzyli i i prawie utopili sie w morzu wodki a potem jednak się utopili w morzu wódki ale przyszedl Chuck Norris (wladza i chwala), kopnal morze z polobrotu, ktore wylecialo na Marsa (taki batonik), odnalazl naszych bohaterow i zrobil im oddychanie usta - du*a po ogromnej dawce 'swiezego' zapachu baka poszli spac na jakis czas Do namiotu w którym byl swierzo malowany  i świeżo zrobiony ( z drewna sosnowego) miał na wyposwarzeniu 4 osobowy kibel z poczwórną splucką i  czterema klapami z własnym napędem parowym Ktury dzialal na kartofle. Potem poszli nad rzeczke opodal krzaczka gdzie mieszkala kaczka - cpaczka. Podzielila sie kokaina i poszli dalej do domku misia pysia który wlasnie wpieprzal kaszanke Zlotowlosej i bawil sie kolekcja jej wibratorow Aż tak sie rozluznił ze popuscil w gacie. I wtedy przyszła babcia bez jednego kapcia i zgubiła drugiego kapcia ktorego znalazl nasz bohater - Mag. Poniewaz byli glodni, zjedli go i wysrali ołowianego żołnierzyka który ktory zakochal sie w Gozdzikowej i jej narkotykach A potem poszedł się utopić w tym kiblu co nasi bohaterowie już znają. A oni szczęśliwie wrócili do domu. KONIEC!!!!!
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Śro 21:13, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Niech zostanie. Jutro spisze. Ludzie bedą mogli sie wypowiadać na temat tej historyji  |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Śro 21:05, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| A to zamknij |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Śro 20:44, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| A potem poszedł się utopić w tym kiblu co nasi bohaterowie już znają. A oni szczęśliwie wrócili do domu. KONIEC!!!!!! Tera to wszystko spisze
  |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Śro 19:16, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ... ktory zakochal sie w Gozdzikowej i jej narkotykach ... |  | 
	
		|  | 
	
		| Lolina | 
			
				|  Wysłany: Śro 14:41, 05 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| i wysrali ołowianego żołnierzyka który.... |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Pon 22:30, 03 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ... ktorego znalazl nasz bohater - Mag. Poniewaz byli glodni, zjedli go ... |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Pon 18:48, 03 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ... i zgubiła drugiego kapcia... |  | 
	
		|  | 
	
		| Neo | 
			
				|  Wysłany: Pon 12:21, 03 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Aż tak sie rozluznił ze popuscil w gacie. I wtedy przyszła babcia bez jednego kapcia................. |  | 
	
		|  | 
	
		| Uriel Ventris | 
			
				|  Wysłany: Sob 12:26, 01 Lip 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ...i bawil sie kolekcja jej wibratorow... |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Pią 21:16, 30 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ... wlasnie wpieprzal kaszanke Zlotowlosej ... |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Pią 14:38, 30 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| do domku misia pysia który.... |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Pią 11:46, 30 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ... gdzie mieszkala kaczka - cpaczka. Podzielila sie kokaina i poszli dalej ... |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Czw 20:15, 29 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Potem poszli nad rzeczke opodal krzaczka ..... |  | 
	
		|  | 
	
		| Neo | 
			
				|  Wysłany: Czw 16:34, 29 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Ktury dzialal na kartofle. |  | 
	
		|  | 
	
		| Uriel Ventris | 
			
				|  Wysłany: Pią 12:31, 23 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ...z własnym napędem parowym... |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Czw 20:25, 22 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| i czterema klapami... |  | 
	
		|  | 
	
		| Uriel Ventris | 
			
				|  Wysłany: Czw 19:11, 22 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| ...miał na wyposwarzeniu 4 osobowy kibel z poczwórną splucką... |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Wto 17:58, 20 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| i świeżo zrobiony ( z drewna sosnowego)... 
 
 Ok. Sklepane
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Wto 17:20, 20 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Niby jak? owszem moge dodac ten tekst do jednego posta, ale opcja edytuj / kasuj nie pozwala kasowac ... poprostu nie moge skasowac ... xD 
 ... byl swierzo malowany ...
 
 
 Do modka tego dzialu: Mozesz to zrobic za mnie? xD
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Pon 22:27, 19 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Do namiotu w którym..... 
 
 
 
 Wyedytuj te posty i sklep w jeden
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Nie 18:34, 18 Cze 2006    Temat postu: Alee ... |  
				| 
 |  
				| ... ale przyszedl Chuck Norris (wladza i chwala), kopnal morze z polobrotu, ktore wylecialo na Marsa (taki batonik), odnalazl naszych bohaterow i zrobil im oddychanie usta - du*a po ogromnej dawce 'swiezego' zapachu baka poszli spac na jakis czas ... 
 
 Zapraszam na MegaGoscia (w skrocie) - bedzie cos takiego, jak to, tyle,  ze zwiazane (choc troche) z Dofusem. Mam juz wiele pomyslow, a tu juz poprostu jest troche ... nudne ...
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Tomex | 
			
				|  Wysłany: Nie 18:31, 18 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| hejjj. Tu się o takich rzeczach niegada. Tu są rozmówki. ...a potem jednak się utopili w morzu wódki...
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Mishek10 | 
			
				|  Wysłany: Nie 17:59, 18 Cze 2006    Temat postu: Ja? |  
				| 
 |  
				| Ja jestem modkiem od dzis xD Dzis tez zalozylem tu konto ... poprostu jestem dobry w Dofusie ... a i moge tez byc modkiem w RuneScape, bo gram juz od prawie 3 lat, tylko z przerwami po 2 - 3 tygodnie co jakis czas  :wink: 
 
 ... i prawie utopili sie w morzu wodki ...
 |  | 
	
		|  | 
	
		| Neo | 
			
				|  Wysłany: Nie 17:56, 18 Cze 2006    Temat postu: |  
				| 
 |  
				| Od kiedy ty jestes modkiem? To motylek ju robi moduw za lapuwki? 
 EDIT: Off Topic. Pfffff!!!!!!
 |  | 
	
		|  |